Pracownicy autostradowych bramek poboru opłat na autostradzie A4 w Mysłowicach zaalarmowali inspektorów pracujących na pobliskim parkingu, że w naczepie ciężarowej jednego z pojazdów są jakieś osoby. Inspektorzy natychmiast podjęli interwencję. Poprosili kierowcę o otwarcie tylnych wrót naczepy i faktycznie – w głębi ładowni dało się zauważyć kilkoro ludzi. Na miejsce przybyli Policjanci oraz funkcjonariusze Straży Granicznej, gdyż inspektorzy podejrzewali, że mają do czynienia z przemytem ludzi. Ostatecznie ujawniono wewnątrz naczepy cztery osoby, najprawdopodobniej pochodzenia afgańskiego. Sprawę przemytu ludzi prowadzić będzie Policja i Straż Graniczna.
Dziś (24 stycznia) załoga katowickich inspektorów pracowała na parkingu przy autostradzie A4 zlokalizowanym po północnej stronie bramek poboru opłat w Mysłowicach. Tuż przed południem jeden z pracowników punktu poboru opłat zaalarmował inspektorów, że w jednym z zagranicznych pojazdów stojących akurat przed szlabanem, a konkretnie w naczepie towarowej, są przewożone jakieś osoby. Prawdopodobnie ktoś z obsługi zauważył wystającą gdzieś przez kurtynę boczną naczepy rękę lub inną część ciała. Inspektorzy natychmiast podjęli interwencję w celu sprawdzenia pojazdu. Poprosili kierowcę o otwarcie tylnych drzwi naczepy. Inspektor zauważył wówczas w głębi naczepy dwie osoby wyglądające na pochodzące krajów z Bliskiego Wschodu. Natychmiast skontaktowano się z Policją, oraz ze Strażą Graniczną. Pojazd pochodzący z Bośni i Hercegowiny unieruchomiono do czasu przybycia wezwanych służb.
Po krótkim czasie na bramki przybył oddział prewencji Policji oraz pogranicznicy, którzy dokonali przeszukania ładowni. Wewnątrz naczepy wykryto cztery osoby. Wstępna weryfikacja wskazuje, że są prawdopodobnie obywatelami Afganistanu. Dalsze czynności w sprawie przemytu ludzi prowadzić będzie Policja oraz Straż Graniczna.
Data publikacji: 24.01.2024